Powiedzieć, że fotografia kłamie, to banał. Ale kto nie przymknie oka na fałsz, żeby wyglądać lepiej? Oto zdjęcie wykonane w mysłowickim zakładzie fotograficznym „Foto Leo Czarnecki”. Czarno-biała fotografia została pokolorowana farbami. Uśmiechnięta kobieta z uszminkowanymi na czerwono ustami pozuje w pastelowo niebieskiej sukience na zielonkawym tle. Ile w tym przedstawieniu prawdy, a ile inwencji retuszera bądź retuszerki tego nie wiemy. Nie zawsze jednak celem zdjęcia jest dochowanie wierności. Czasem nawet chodzi o to, żeby było inaczej – stąd usuwanie wad i wprowadzanie poprawek. A wówczas wizerunek fotograficzny może przekształcić się w obraz malarski, jak w przypadku monidła.
Atelier fotograficzne Leona Czarneckiego działało od 1920 roku i było jednym z bardziej znanych w Mysłowicach (Myslowitz). W roku 1943, kiedy wspomniana w dedykacji Anna przekazała zdjęcie swojej koleżance Agnieszce Cipie z Urbanowic, atelier mieściło się przy ulicy Pszczyńskiej 22 (Plesserstrasse). Powstawały w nim liczne fotografie rodzinne, pamiątkowe czy zdjęcia do dokumentów.
Na podstawie odręcznej dedykacji można wnioskować, że przyjaciółki spotkały się w Katowicach (Kattowitz). Katowice, Mysłowice, Tychy… związki między miastami, ale i sieć międzyludzkich relacji, której odbiciem jest fotografia.
Ewelina Lasota
