Portret młodej kobiety powstał w zakładzie fotograficznym Korrekt, który działa w Katowicach nieprzerwanie od 1914 roku. W prawym dolnym narożniku zdjęcia widoczna jest sucha pieczęć z nazwą atelier. W języku niemieckim ma ona kilka znaczeń: odnosi się do rzeczy poprawnych, bezbłędnych, bez zarzutu. W toku historii zmieniła się nie tylko technologia, lecz z nazwy zakładu wypadło też jedno „r”. Dziś można więc sfotografować się w studiu fotografii cyfrowej Foto Korekt przy ulicy 3 Maja 36. Ciekawostką jest, że to właśnie w nim około roku 1935 kształcił się Wilhelm Brasse (1917–2012), późniejszy więzień i autor zdjęć osób przybywających do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
O tym, że fotografię wykonano w latach dwudziestych XX wieku może świadczyć stylizacja bohaterki. Włosy uczesała w modne grube fale. Nie ścięła ich (co było popularne), lecz spięła z tyłu, u nasady. Fale spływają po obu stronach przedziałka i zasłaniają uszy. Z daleka pewnie można było odnieść wrażenie, że są krótkie, do ucha – na wzór modnego wówczas boba.
Tęczówki zostały obwiedzione czarną obwódką, a źrenice to namalowane ciemne punkty. Dzięki retuszowi spojrzenie jest głębokie. Niczym konturówką podkreślono też dolną wargę. Retusz jest subtelny, wydobywa urodę kobiety, po prostu „korrekt”.
Ewelina Lasota
Literatura:
Anna Sielska, Ateliery 3.0, http://kulturaobrazu.org/wp-content/uploads/2021/12/ateliery3.0-1.pdf [dostęp: 1.02.2023].
